środa, 7 maja 2014

Władcy Olimpu (1)

Zamierzałam to napisać w formie książki, może kiedyś nawet debiutanckiej powieści? (Jakie marzenia haha :d) W każdym razie, postanowiłam się tym podzielić. Wszystko, co zostanie tu przeze mnie napisane jest stworzone na podstawie "Mitologii" Jana Parandowskiego. Ułożone oczywiście przeze mnie w spójną całość. Mam nadzieję, że się spodoba. Co do Syreny, to na pewno ją rozpocznę po W Mroku :) Nie mogłam się jednak powstrzymać przed dodaniem tego! To jest coś w formie prologu? Hope you enjoy :3

      Siedemnaście lat temu, kiedy na Tronie Olimpu zasiadała Hera, narodziło się nasze pokolenie. Każde z nas było inne. Pod względem zdolności, wyglądu, czy charakteru. Mieliśmy należeć do różnych Obozów, a połączyć nas miała przyjaźń, miłość i powinność. Niektórzy mieli kąpać się w krwi niewinnych, a inni cierpieć za ich czyny. Mieliśmy własne przeznaczenia, które Atropos* splotła ze sobą nierozerwalnie. Już na zawsze staliśmy się sobie bliscy. My, Władcy Olimpu.

      Każdy z sześciu bogów miał swój Obóz. Walczyły one między sobą o dominację i osadzenie na tronie swego patrona. Nieraz były to krwawe wojny, trwające lata i pochłaniające setki ofiar, a niekiedy jedna bitwa decydowała o wszystkim.
      Obóz Zeusa mieścił w sobie ludzi prawych, radosnych, sprawiedliwych i rozrywkowych, a także niestałych w uczuciach i zdolnych do odskoków. Mieścił się on obok Obozu Hery, małżonki ojca Olimpu. Tam natomiast żyli ludzie bardzo zawistni i małostkowi, jednak pewni siebie, stali w swych decyzjach i uczuciowi. Umieli oni prawie bezbłędnie ocenić człowieka i być jego sprzymierzeńcem niemal do końca życia, nie zdarzyła się wśród nich żadna zdrada.
      Na południowy-zachód od Obozu Hery i na południe od Morza Posejdońskiego rozstawiony był Obóz Hestii. Do niego wybierani byli spokojni, lubujący się w rodzinie i nauce ludzie, o stoickim charakterze. Dotrzymywali innym towarzystwa, gdyż przy ludziach czuli się bezpieczni. Często trafiały tam osierocone dzieci, które zostawały kapłanami i kapłankami w głównej świątyni. Żyło się tam bez trosk.

      Zupełnym przeciwieństwem był Obóz Demeter. Mieścił się na północnym-wschodzie Areny, niedaleko lasu Faunów i łąki Centaurów. Jego mieszkańcy, którzy byli nieufni i skłonni do histerii, musieli całymi dniami chronić swoje domostwa. Mieszkali w namiotach, gotowi w każdej chwili przenieść się gdzie indziej. Jednak nigdy nie odeszli, tylko jak nakazywała im cecha ważna przy wyborze, upór, pozostawali tam dalej. Byli waleczni i nieraz okazywali się wręcz desperatami, ale to sprawiało, że już parę razy to bogini urodzaju rządziła ze Złotego Tronu.
      Wbrew ludzkim przemyśleniom, Obóz Hadesa nie należał do najgorszych. Nie żyli w nim żadni parszywi ludzie. Tylko sprawiedliwi, waleczni, rodzinni i kochający naturę. W szczególności zwierzęta. Mieli swoje stajnie pegazów* i hippokampów*, a niektóre zwierzęta trafiały do jednego właściciela jako uosobienie jego cechy. Mieszkańcy tego obozu byli nadzwyczaj łagodni i przyjacielscy, lecz jeśli nadchodziła godzina sądu, surowość zmieniała ich rysy w sprawiedliwą maskę. Nie było sędzi wspanialszego nad Hadesa.
      Za to Obóz Posejdona należał do miejsc, w których ludzie nie chcieli się znaleźć. Mimo bogactwa i wyraźnego przepychu, naprawdę nie dało się tam żyć. Chyba, że było się oszustem, niesprawiedliwym, zbójnickim i nienawistnym człowiekiem. Podstawowym elementem była pycha. Dlatego odcinał się on od pozostałych, przekonany o swej świetności i nadejściu lat posejdonowych.
      Zwykle wojna zaczynała się z zatargów, lecz tym razem to Moiry* zadecydowały. Wypowiedziały wojnę, którą mamy stoczyć. My, wybrani przez bogów, nazywani półbogami. My, którzy zmienimy bieg historii. Ja odgrywam tu jedną z głównych ról, a nazywam się Alice Homefire i jestem pół-boginią, wcieleniem Hestii. Zwanej także Westą. Czeka mnie tu przyszłość, której jako jedynej nie znam. Choć potrafię w niej czytać.

Mam nadzieję, ze Was to zainteresuje i zechcecie czytać dalej :) Za jakiś czas postaram się dodać mapę tego terenu, żebyście mniej więcej wiedzieli gdzie co się znajduje.
*Atropos - najstarsza z trzech sióstr Moir. Jej atrybutem najczęściej jest kądziel. Plecie i przecina nici życia każdego człowieka.
*pegaz - skrzydlaty koń znany najczęściej z mitu o Herkulesie
*hippokamp - koń wodny, przedstawiany najczęściej z połową końskiego i połową rybiego ciała.
*Moiry - trzy siostry, razem odpowiedzialne za ludzi los. Są to Kloto, Atropos i Lachezis.

Jeśli wcześniej o tym nie wspomniałam, to wszystkie teksty są objęte prawami autorskimi i nikt nie ma prawa ich kopiować i umieszczać na innych stronach wedle swoich zachcianek... są moje :)


2 komentarze:

  1. też właśnie czytam '' Mitologię '' Parandowskiego. :)
    z niej można znaleźć niesamowicie wiele pomysłów na wiele opowiadań.
    to stamtąd biorę natchnienie do pisania. :)
    prolog jest okej. :)
    jestem ciekawa czym posłużysz się dalej. :)
    powodzenia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co męczę się z mapą, żeby mniej więcej zobrazować teren na którym się wszystko rozgrywa, ale masz rację - tyle ile stamtąd pomysłów można zaczerpnąć, nie da się policzyć :)

      Usuń